niedziela, 28 czerwca 2015

Recenzja gry: The Sandman

~ obrazek pochodzi ze strony vgperson.com ~

Autor
Autorką gry jest Uri.

Język
Oryginalnie japoński, ale gra została przetłumaczona na język angielski przez vgperson.

Data wydania
Prawdopodobnie 2014 r.

Program
Gra została stworzona w programie WOLF RPG Editor.

Gatunek
Jest to fantasy-horror (a przynajmniej podobno jest to horror).

Status
Ukończona.

Krótki zarys fabuły
Od wielu dni Sophie Grundler nie jest w stanie spać. Prześladowana w szkole i ignorowana przez wiecznie zapracowanego ojca, nie ma wyjścia i musi znosić wszystko, co przyszykowało jej życie. Pewnej nocy jednak zegar w jej pokoju przestaje tykać...
Bardzo (ale to bardzo) luźne tłumaczenie opisu stworzonego przez vgperson.

Link do pobrania
Grę można pobrać tutaj.

~ obrazek pochodzi ze strony tumblr.com ~

Pierwsze wrażenie
Od włączenia gry byłam bardzo podekscytowana samym faktem, że jest to najnowsza gra nikogo innego, ale właśnie Uri. Miało to ogromny wpływ na pierwsze wrażenie. Sama gra jakoś wybitnie mnie nie zaskoczyła na początku - styl wprowadzenia do historii oraz grafika typowe dla konkretnie tej autorki. Tak więc pierwsze wrażenie oczywiście pozytywne, Uri trzyma poziom nadany w grze "The Crooked Man" (link do recenzji).

Fabuła
Ten aspekt muszę szczerze powiedzieć, że zaskakuje. "The Sandman" różni się znacznie od pozostałych produkcji, zawierając dużo więcej wątków fantasy, a mniej wątków typowych dla horroru. Czy to działa na plus? Z pewnością, gdyż klimat jak najbardziej został zachowany, a nawet mogę stwierdzić, że Uri nad nim trochę popracowała.
Ogółem cała fabuła jest zbudowana na niedopowiedzeniach. Dodatkowo specyficzny, subiektywny punkt widzenia główniej bohaterki sprawia, że niektóre rzeczy są po prostu przejaskrawiane. Wpływa to na cały odbiór historii, ale muszę przyznać, że wykonanie tego aspektu jest po prostu perfekcyjne. Ponadto jeszcze lepiej widać tutaj, że gracz wie w sumie tyle, co protagonistka - nic poza tym. Osobiście mi się to bardzo spodobało.

Postacie
Całą uwagę tutaj należy skupić na Sophie, gdyż pozostałe postacie są tzw. "bohaterami wspierającymi aż do bólu" - po prostu są mało wyraziści (poza tytułowym Sandman'em oraz jego pomocnikiem, jeśli mogę go tak nazwać). O samej protagonistce nie wiemy za dużo - nasze informacje ograniczają się do poznania ogólnego stanu rzeczy (przedstawionego we wstępie gry) oraz uczuć bohaterki, stopniowo rozwijanych w rozgrywce. Proste zagranie twórczyni - gracz wie tylko tyle, ile jest mu do szczęścia potrzebne.

Grywalność a świat przedstawiony
Cała rozgrywka zaplanowana w każdej sekundzie, chociaż czy dopracowana to już inna kwestia. Odniosłam wrażenie, że nie wszystkie rzeczy w grze miały tak naprawdę sens, ale mogło mi się w sumie tylko wydawać... Ponadto można to wybaczyć tylko i wyłącznie dzięki temu, że gra jest o tematyce fantasy. W innym wypadku mogłoby to po prostu nie przejść.
Jeśli chodzi o świat, to Uri zadbała o to, żeby odejść od schematu szukania kluczy i otwierania drzwi. Zamiast tego mamy względnie otwarty świat, po którym porusza się nasza protagonistka. Mimo że sprawdza się to dużo lepiej niż system zastosowany w grze "The Crooked Man", to nie zmienia to faktu, że gracz dalej błądzi i to w znacznym stopniu. Ma jednak mniejsze pole do przeszukania, dzięki czemu nie jest to aż tak denerwujące.

Grafika
"The Sandman" zawiera typową dla gier Uri grafikę, która personalnie bardzo mi się podoba. Wszystko wygląda bardzo estetycznie i - jeśli mogę tak to ująć - elegancko (pozdrawiam kolegę, który zaraził mnie tym słowem). Absolutnie nie ma na co narzekać. Dodatkowo grafika postaci odzwierciedla stan psychiczny bohatera, co wychodzi bardzo na plus. Nie można zapomnieć też o artach wykorzystanych w produkcji, które pokazują to, czego nie była w stanie pokazać grafika postaci (no i oczywiście upiększają całość).

Muzyka
Ciężko mi jest skomentować ten aspekt... Muzyka oczywiście jest świetna i cudowna, jednak gra tutaj zdecydowanie dużo mniejszą rolę niż właściwie mogłaby. Nie żeby super-mega muzyka grała ogromną rolę przy produkcji genialnej gry, ale tak naprawdę poza efektami dźwiękowymi (które swoją drogą są naprawdę idealne i nie ma się do czego przyczepić), jest wiele miejsc muzycznie niezagospodarowanych, mimo że zagospodarowane być powinny. To zwyczajnie nuży w trakcie rozgrywki.

Zakończenie
Po skończeniu gry, zwyczajnie poczułam satysfakcję, że zwieńczenie całości wyglądało tak, a nie inaczej. Bardzo dobrze to pasowało do klimatu całej gry oraz pokazało, co się stało z główną bohaterką. Nie ma się tutaj do czego przyczepić w żadnym wypadku.

~ obrazek pochodzi ze strony tumblr.com ~

Odczucia po zagraniu
Częściowo byłam zachwycona rozgrywką, a częściowo zawiedziona, gdyż nie spodziewałam się takiej zmiany pod kątem klimatu. Oczywiście nie była to zła zmiana, jednak spodziewałam się czegoś podobnego do "The Crooked Man'a", dlatego na odczucia po zagraniu wpłynęło moje nastawienie. Ogółem gra okazała się naprawdę dobrą produkcją.

Ocena ogólna
7+/10 - Gra nie jest tak dobra jak "The Crooked Man", jednak bardzo dobrze trzyma poziom. Wiele aspektów zostało poprawionych, inne natomiast zostały niedopatrzone. To jednak nie zmienia faktu, że warto się zainteresować tą produkcją.

Ulubiona postać
Jest to Lullaby z powodów personalnych.

Uwagi
- "The Sandman" jest drugą grą z wychodzącej serii "Strange Men".
- Gra jest sequelem do "The Crooked Man" i zawiera bardzo dużo nawiązań do tej produkcji.
- Gra zawiera kilka zakończeń.
- Gra zawiera bonus, który jest dostępny od razu  po uzyskaniu "dobrego zakończenia".
- Po zakończeniu gry możliwe jest obejrzenie zwiastunów do dwóch gier, nad którymi Uri aktualnie pracuje. Są to "Pedestal" oraz trzecia część serii "Strange Men" - "The Boogie Man".
- W pewnym momencie w grze pojawia się na chwilę tytułowy bohater trzeciej części serii "Strange Men" - Boogie Man. Jest to luźne nawiązanie do nowej produkcji.

Zapraszam do wyrażenia swojej opinii o grze lub recenzji w komentarzu.
Pamiętaj: Recenzję mogą czytać osoby, które jeszcze w tę grę nie grały. Jeśli twój komentarz zawiera jakikolwiek spoiler, zaznacz to na początku swojej wypowiedzi!

4 komentarze:

  1. Oł sziet.
    *SPOILERY*
    Nareszcie się doczekałam. Szczerze, od momentu, kiedy napisałaś o "The Crooked Man", miałam wielką nadzieję, że Sandmana również zamieścisz. I się doczekałam.
    Widzę, że mamy podobne poglądy na gry Uri (David czy Lullaby - koffam) xD Jeżeli już wspominam o niej, to nie wiem czy słyszałaś o grze "Mermaid Swamp". To też gra jej autorstwa, nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że ujrzała światło dzienne jeszcze przed serią "Strange Men". Nie podobała mi się tak, jak gry z kochanym Davidziem, ale tam również znalazłam swojego ulubionego bohatera i samą grę też bardzo polecam <3
    Wracając, zakończenie w "The Sandman", podobnie jak w poprzedniej produkcji nie przyniosło mi satysfakcji. Znaczy nie, po prostu mi się nie podobało. Nie mogę się pogodzić z faktem, że David znowu skończył z tą Shirley. Boże, on zasługuje na kogoś niesamowitego, zarąbistego, a nie na idiotkę z tak niskim ilorazem inteligencji. Sorry, ale to nie dla mnie. Wiem, że Sophie była od niego o kilka lat młodsza, bo jak ten studia kończy czy tam jest w połowie a ona jeszcze do liceum zapiernicza to coś nie tak, ale bardzo spoczi by było, jakby skończyli razem, goddamnit.
    Sama postać Sandmana bardzo mnie zaskoczyła, bo po przeczytaniu creepypasty wyobrażałam go sobie jako takiego wielkiego, wychudzonego potwora bez ust i oczu, a nie jako małą wróżkę w śpioszkach, która zresztą nigdy nie śpi xD
    Uch, rozpisałam się. Ale było warto.
    Wierna Teme,
    Alayne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *SPOILER ALTER*
      Odwieczny szacunek dla Uri z mojej strony, głównie właśnie za postać Davida <3 Pałam złudną nadzieją, że znajdzie się też dla niego rola w grze "The Boogie Man"...
      Nie wiem jak u Ciebie, ale ten obrazek jest definicją mnie: http://img00.deviantart.net/231a/i/2014/086/0/a/david_or_lullaby__by_corenb-d7bt0y1.jpg
      O grze "Mermaid Swamp" owszem słyszałam i to już dawno, jednak przypieram się do niej jak pies do jeża. Któregoś pięknego dnia siądę i ogarnę ją w całości. No i recenzja must be - bo Uri xD
      Cieszę się, że nie tylko ja widzę Sophie z Davidem mimo różnicy wieku... Stanowczo nasz kochany Dawid Odkurzacz zasługuje na kogoś znacznie lepszego od Shirley. Chociaż z drugiej strony, patrząc na to co przeżył, nawet mała rzecz (albo durna osoba) potrafi go uszczęśliwić... ;-;
      Sandman mnie w ogóle zniszczył, jak go pierwszy raz zobaczyłam. Od tego momentu zostałam już do końca przekonana ze gra jest podobno-horrorem a nie horrorem xD Wróżki górą.
      Wielbię Cię za wszystkie komentarze, gdyż wkładasz do nich tyle serca <3

      Usuń
    2. Jezu, ten obrazek jest IDEALNY.
      Nie no, szczerze mówiąc, to Twoje recenzje tak się... bardzo, bardzo miło czyta. Sama koffam gry RPG, a jak ktoś o nich pisze, i mogę się z tą osobą podzielić moimi wrażeniami, to wow ^^ Dlatego podziwiam Cię, uwielbiam bloga i zamierzam zostać tu na dłużej.
      Pozdrawiam,
      Alayneee <3
      PS Mogę zrobić reklamę tego bloga na moim? XD

      Usuń
    3. Cieszy mnie, że masz takie podejście do tego, co piszę ;-; Dla twórcy czegokolwiek to chyba najlepsza nagroda <3
      Pewnie, że możesz xD

      Usuń